Reżyseria: Janusz Zaorski
Adaptacja - Bogumiła Prządka,
Realizacja akustyczna – Andrzej Brzoska

„Excentrycy” - to powieść o tym, jak powstawał „wielki jazz w małym Ciechocinku.
Jesień i zima 1957 rok po październikowej odwilży. Opustoszały polski kurort, sypiące się pensjonaty, bieda i szarzyzna. Do Wandy – przed wojną lwowskiej dentystki i śpiewaczki jazzowej – która po powrocie z zesłania osiadła w Ciechocinku, przyjeżdża z Anglii starszy brat, jazzman Fabian. Pytany, dlaczego wrócił do Polski, oznajmia beztrosko: „Przyjechałem grać swing”. I zaskakująco szybko znajdują się ludzie, którzy chcą grać razem z nim. Do złożonego z miejscowych dziwaków big-bandu dołączają Wanda i tajemnicza femme fatale Modesta. Ale czy to wszystko dzieje się naprawdę? Dlaczego ludzie wciąż powtarzają, że w kurorcie pojawił się diabeł? „Swing to jedyne, czego nigdy nie zabije żaden marksizm-leninizm, tak jak nawet sto tysięcy pałek nie zatłucze tęczy, słońca na śniegu, czy majowej mgiełki.”

Reżyseria: Janusz Zaorski
Realizacja: Andrzej Brzoska
Opracowanie muzyczne: Marian Szałkowski
Adaptacja: Bogumiła Prządka

Obsada:
Wojciech Wysocki (Narrator/Fabian)
Monika Węgiel (Wanda)
Agnieszka Judycka (Modesta)
Ewa Dałkowska (Bayerowa)
Andrzej Zaorski (ubek/Głos)
Monika Pikuła (Recepcjonistka)
Waldemar Błaszczyk (Kelner)
Marcin Troński (Stypa)
Andrzej Piszczatowski (doktor Vogt)
Marian Opania (Zuppe)
Jan Pęczek (Habertas)
Janusz Zaorski (Ubek)

"Excentrycy" - to powieść o tym, jak powstawał wielki jazz w małym Ciechocinku.

Jesień i zima 1957 rok po październikowej odwilży. Opustoszały polski kurort, sypiące się pensjonaty, bieda i szarzyzna. Do Wandy – przed wojną lwowskiej dentystki i śpiewaczki jazzowej – która po powrocie z zesłania osiadła w Ciechocinku, przyjeżdża z Anglii starszy brat, jazzman Fabian. Pytany, dlaczego wrócił do Polski, oznajmia beztrosko: „Przyjechałem grać swing”.

I zaskakująco szybko znajdują się ludzie, którzy chcą grać razem z nim. Do złożonego z miejscowych dziwaków big-bandu dołączają Wanda i tajemnicza femme fatale Modesta. Ale czy to wszystko dzieje się naprawdę? Dlaczego ludzie wciąż powtarzają, że w kurorcie pojawił się diabeł?

„Swing to jedyne, czego nigdy nie zabije żaden marksizm-leninizm, tak jak nawet sto tysięcy pałek nie zatłucze tęczy, słońca na śniegu, czy majowej mgiełki.”