Teatr Polskiego Radia

"Nocą na morzu"
Iwan Bunin

Reżyseria: Jacek Gąsiorowski
Emisja: 2007-04-12

Średnia ocena: 2.5
Oddanych glosów: 2
Tagi:
  rosyjskie (189) 

Wiktor Zborowski

1951 -

Wojciech Pszoniak

1942 - 2020

Mieczysław Hryniewicz

1949 -

Magdalena Celówna

1940 -

Elżbieta Gaertner

1942 -

Joanna Pach

1980 -

Kazimierz Wysota

1954 -

Tadeusz Grabowski

1924 - 2012

Inne słuchowiska tego samego autora:

TPR
Hala Hańska
PTW
Miłość Miti
TPR
Wciąż czekam

Audiofil
2009-11-11 15:19

download (link dostępny po zalogowaniu)

Autor: Iwan Bunin
Autor przekładu: Maria Leśniewska

Reżyseria: Jacek Gąsiorowski
Realizacja: Andrzej Brzoska
Opracowanie muzyczne: Małgorzata Małaszko

Obsada:
Wiktor Zborowski
Wojciech Pszoniak
Mieczysław Hryniewicz oraz Magda Celówna
Elżbieta Gaertner
Joanna Pach
Kazimierz Wysota
Tadeusz Grabowski

Dwóch panów w dość zaawansowanym wieku spotyka się przypadkiem nocą na pokładzie statku opływającego Krym. Nie łączy ich bynajmniej przyjaźń; jeden drugiemu uwiódł przed laty żonę i teraz z zaniepokojeniem pyta, czy ten ma mu to jeszcze za złe. Ale ku jego zdumieniu jego przypadkowy towarzysz podróży przyznaje, że odejście ukochanej żony, które przed laty doprowadziło go do skrajnej rozpaczy, teraz nie budzi w nim żadnej, nawet najmniejszej emocji. Nie odczuwa nawet niechęci do człowieka, który go jej pozbawił, chociaż kiedyś wydawało mu się, że był w stanie go zabić.

Ten, który żonę uwiódł informuje go, że jest śmiertelnie chory i został mu najwyżej rok życia. Jak stwierdza z ironią, został znanym lekarzem po to, żeby bez cienia najmniejszej wątpliwości rozpoznać samemu swoją śmiertelną chorobę. Nie tylko zresztą rozpoznać, bo jeżeli lekarze na ogół mamią ciężko chorych przedstawiając im ich stan w sposób całkowicie fałszywy, jego oczywiście nikt w ten sposób nie mógłby, ani też nie śmiałby oszukiwać. Jego towarzysz zapytuje go, czy w związku z tym coś szczególnego odczuwa i ku swemu zaskoczeniu dowiaduje się, że nie, nic szczególnego, żadne nadzwyczajne uczucia się z tą świadomością bliskiej i nieuniknionej śmierci nie wiążą. Po tym wyznaniu śmiertelnie chory lekarz pyta z kolei swego rozmówcę, czy śmierć tej, którą obaj kochali, wzbudziła w nim, kiedy się o niej dowiedział, jakieś szczególne emocje. Zapytany odpowiada z zaskakującą szczerością, że kiedy zobaczył jej nekrolog nic szczególnego nie odczuł. Ot, znajome nazwisko wydrukowane w gazecie. Śmiertelnie chory lekarz przyznaje, że on też niestety nic, ale to nic już nie odczuwa na myśl o ukochanej niegdyś kobiecie. I tak prowadzą swoją rozmowę na temat życia, aby w końcu znudzeni powiedzieć sobie dobranoc.

Jedno z najbardziej zdumiewających w literaturze światowej ujęcie problemu ludzkiego życia i jego sensu.

Dodaj link/komentarz...

Użytkownik: Data dodania:
Link do pobrania:
Komentarz:

Historia ostatnich odwiedzin: